6. Ogólnopolski Kongres Politologii

POLITYKA PRZYSZŁOŚCI 

Coraz doskonalsze algorytmy sztucznej inteligencji świetnie piszą, malują, rozpoznają twarze, przewidują zachowanie, słowem – zastępują i przewyższają człowieka w wielu sferach jego aktywności. Coraz częściej oblekają się też w ciało – robotów i innych inteligentnych maszyn. Biotechnologia pozwala manipulować genami, tworzyć bioniczne narządy, a tym samym – przekształcać człowieka na poziomie fizjologii i psychiki. Głębokim zmianom podlega środowisko życia człowieka: transformacji biosfery towarzyszy przenoszenie dużej części naszej aktywności do świata wirtualnego.

Nie wiadomo, na ile trwałe okażą się te trendy, bez wątpienia jednak warto rozważać ich różnorakie konsekwencje, w tym polityczne. W naszym codziennym myśleniu o polityce pozostajemy naturalnie pod wrażeniem bieżących wydarzeń, w tym zwłaszcza różnego typu konfliktów i kryzysów. Zarazem jednak zachodzą na naszych oczach procesy, które mogą mieć doniosłe skutki dla polityki w perspektywie średnio- i długoterminowej, dłuższej niż najbliższe wybory czy kolejna wojna. Jako badacze polityki powinniśmy próbować sięgnąć wzrokiem poza ów horyzont codziennych zdarzeń. 

Jaka zatem będzie przyszłość polityki? Jedno jest (niemal) pewne: polityka nie zaniknie, o ile jej istotą jest zarządzanie wytwarzaniem i dystrybucją wspólnych zasobów. Same te zasoby z pewnością będą innego rodzaju, zmieni się też charakter generowanych wokół nich konfliktów – lecz fundamentalne, ewolucyjnie ukształtowane predyspozycje do współpracy, rywalizacji i stratyfikacji grup ludzkich w dalszym ciągu będą kształtować nasze życie społeczne. 

Jak jednak będzie wyglądać owa polityka przyszłości? Czy będzie się opierać na tych samych instytucjach, procesach, mechanizmach sprawowania władzy? Czy będą one adekwatne do przyszłej wspólnoty politycznej, społeczeństwa hybrydowego złożonego, być może, z istot ludzkich i nie-ludzkich? Czy owym nie-ludzkim bytom nadamy podmiotowość, czy potraktujemy je instrumentalnie? Jaką rolę w sprawowaniu władzy odegrają rozwijające się obecnie technologie informatyczne, w szczególności sztuczna inteligencja? Czy postępy w bio- i nanotechnologii doprowadzą do zmiany naszych wartości i celów, a w konsekwencji ideologii i koncepcji ładu politycznego? Wreszcie, jaki kształt przybiorą stosunki międzynarodowe? 

Do refleksji nad tymi i wieloma innymi zagadnieniami zapraszamy wszystkich badaczy polityki, niezależnie od obszaru ich zainteresowań – politologów, filozofów polityki, specjalistów od stosunków międzynarodowych, bezpieczeństwa, komunikacji społecznej, polityk publicznych i administracji – a także przedstawicieli innych nauk społecznych. Wbrew pozorom, nie jest to zadanie wyłącznie dla futurologów czy prognostów, bowiem niezbędnym punktem wyjścia do przewidywania przyszłości jest gruntowna znajomość przeszłego i aktualnego stanu zjawisk, procesów i instytucji, możliwych ścieżek ich rozwoju, instrumentów, za pomocą których można na nie oddziaływać, ich wrażliwości na bodźce płynące z otoczenia. Wszystkich badaczy polityki zachęcamy do rozważenia konsekwencji obecnie zachodzących procesów i aktualnych trendów – społecznych, ekonomicznych, technologicznych – dla węższej dziedziny, którą się zajmują. Diagnoza obecnego stanu badań w danej dziedzinie jest przy tym równie znacząca i wartościowa, jak długofalowe prognozy. 

Próba zrozumienia politycznych aspektów przyszłości jest nie tylko fascynującym wyzwaniem intelektualnym, ale poniekąd także społecznym obowiązkiem naszego środowiska. Zidentyfikowanie trendów i prawdopodobnych scenariuszy ułatwi projektowanie strategii, kształtowanie prawa i przedefiniowanie roli instytucji politycznych tak, by odpowiedzieć na owe wyzwania przyszłości i uniknąć płynących z nich zagrożeń. Kongres Politologii jest doskonałym forum do takiej dyskusji.

I. DEMOS

Jaki kształt przybierze wspólnota polityczna przyszłości – demos AD 2050? Już dziś wyraźnie zaznacza się trend włączania do owej wspólnoty bytów innych niż człowiek. Postuluje się upodmiotowienie i polityczną reprezentację zwierząt, rzeki uzyskują osobowość prawną, a niebawem do owego pluriwersum bytów (Latour) mogą dołączyć roboty, maszyny oparte na sztucznej inteligencji, a także różne kategorie pośrednie między człowiekiem a maszyną (cyborgi – robo sapiens). Jak ukształtują się relacje władzy w takim społeczeństwie hybrydowym? Czy homo sapiens utrzyma swoją dominację, czy podzieli się prawami politycznymi z innymi bytami, redefiniując tym samym koncepcję reprezentacji politycznej? Czy istoty transhumanoidalne zyskają status pod- czy nadludzi? Czy kategoria praw człowieka zachowa ważność, czy stanie się raczej przejawem rasizmu gatunkowego? Co istotne, do odpowiedzi na tego rodzaju pytania przybliżają nas nie tylko długoterminowe prognozy, ale także analiza aktualnego stanu i trendów w dziedzinie społeczeństwa obywatelskiego, reprezentacji czy praw politycznych.

II. WŁADZA I PRZYWÓDZTWO POLITYCZNE

Czy władza polityczna zachowa w przyszłości swą tradycyjną rolę, tzn. rozstrzyganie konfliktów, dystrybucja ograniczonych zasobów, godzenie sprzecznych interesów, organizowanie kolektywnego wysiłku (przy czym rodzaje tych zasobów o interesów oraz treści konfliktów będą zapewne inne)? Czy może rola ta sprowadzi się do „administrowania rzeczami”, czyli zarządzania zasobami w warunkach konwergencji wartości, potrzeb i celów? 

Narzędzia oparte na algorytmach SI, służące już dziś do marketingu politycznego z użyciem microtargetingu (á la Cambridge Analytica), a w przyszłości wykorzystywane na wiele innych, nieznanych jeszcze dziś sposobów, z pewnością wejdą na stałe do repertuaru środków rządzenia. Czy oznacza to skrajną technokratyzację przywództwa? Czy też charyzma i inne osobiste cechy liderów zachowają znaczenie w polityce? Z kolei systemy ewaluacji społecznej, na wzór chińskiego systemu zaufania społecznego, mogą stanowić nie tylko narzędzie kontroli politycznej, ale także podstawę nowej stratyfikacji społecznej – awansu społecznego opartego na indywidualnych osiągnięciach, a nie przynależności grupowej.

III. SYSTEM POLITYCZNY: INSTYTUCJE I PROCEDURY

Czy ewentualne rozszerzenie wspólnoty politycznej o nowe kategorie bytów znajdzie odzwierciedlenie w architekturze instytucjonalnej przyszłych systemów politycznych? W literaturze pojawiają się już propozycje rozwiązań służących reprezentacji istot nie-ludzkich (np. trzecia izba parlamentu) oraz przyszłych pokoleń (F-representatives – przedstawiciele przyszłości). A jak będą wyglądać wybory AD 2050? Tradycyjnie, a komputery przyspieszą tylko proces oddawania i liczenia głosów? Czy może powierzymy potężnym maszynom opartym na SI sporządzenie profilu naszych preferencji,  dopasowanie go do profilów kandydatów i oddanie za nas głosu? 

Nie musimy jednak zakładać, że demokracja przedstawicielska (albo demokracja w ogóle) będzie reżimem politycznym przyszłości. Być może demokracja już za kilkadziesiąt lat przejdzie do historii, okaże się bowiem zbyt mało efektywnym systemem przetwarzania i zarządzania ogromem danych (przypuszczalnie to nie człowiek będzie w tym przetwarzaniu i zarządzaniu odgrywał główną rolę). Co ją zastąpi? Zdecentralizowany system komisji regulacyjnych na poziomie lokalnym lub światowym? Albo technoautorytaryzm – uniwersalistyczny (tzn. wielogatunkowy) bądź oparty na dominacji jednej z kategorii istot. 

Należy też rozważyć, jaką rolę w polityce odegrają algorytmy SI, zarówno w walce o władzę (marketing polityczny, deep fake itp.), jak i jej sprawowaniu (optymalizacja procedur decyzyjnych, zautomatyzowana agregacja preferencji). Jeśli zwiększymy ich autonomię, zezwalając np. na odczytywanie preferencji obywateli wprost z ich mózgów (za pomocą BCI – brain-computer interface) i przekuwanie w decyzje polityczne, czy ich działanie powinna nadzorować grupa strażników/mędrców?

IV. FILOZOFIA POLITYKI I IDEE POLITYCZNE

Czy w zaawansowanym antropocenie należy się spodziewać zmierzchu ideologii w związku z daleko posuniętą konwergencją celów, wartości, oczekiwań, definicji szczęścia – choćby dlatego, że ziści się transhumanistyczna wizja powszechnej, wolnej od chorób i trosk materialnych długowieczności ? Innymi słowy, czy zabraknie sprzecznych interesów, wokół których ścierać się będą idee? Czy też, co chyba bardziej prawdopodobne, ideologie nie stracą znaczenia – zmienią się tylko konflikty i konstelacje interesów, które ideologia uzasadnia i generuje. Dla przykładu, różnice w dostępie do możliwości, które daje biotechnologia – przedłużanie życia, doskonalenie psychofizyczne – mogą stać się nową osią konfliktów społecznych, czy wręcz podziałów socjopolitycznych, albo po prostu kontynuacją istniejących konfliktów biedni-bogaci, Północ-Południe. 

W związku z pojawianiem się nowych kategorii istot, należy też oczekiwać narastania antagonizmu „międzygatunkowego”. Może tu zadziałać mechanizm antropomorfizacji maszyn (np. domowych robotów, wirtualnych asystentów), a potem ich wtórnej dehumanizacji. Przyrodzona człowiekowi ksenofobia może zaowocować nowym rasizmem: SI-, cyborgo- czy robotofobią. A może, przeciwnie, wszystkie te byty wkomponują się harmonijnie w hybrydowe społeczeństwo przyszłości? 

Nowe treści polityki mogą też wymagać modyfikacji istniejącego arsenału symbolicznego, za pomocą którego wyrażają się odpowiadające tym treściom idee. Jak mogłoby wyglądać owe symbole i mity polityczne przyszłości? 

V. ZACHOWANIA POLITYCZNE

O ile nie ziści się wizja skrajnej konwergencji interesów i wygaśnięcia walki politycznej, to ważną rolę w polityce powinna w dalszym ciągu odgrywać powszechna partycypacja polityczna. Czy świat cyfrowy stanie się tylko alternatywną przestrzenią dla istniejących form aktywności politycznej (wirtualne demonstracje przeciwko „realnym” politykom, haktywizm jako przejaw cyfrowego nieposłuszeństwa obywatelskiego), czy raczej w metawersum powstaną alternatywne, konkurencyjne wobec istniejących systemy polityczne, z własnymi normami, instytucjami i liderami? 

Jak na zachowania polityczne wpłyną nowe technologie? Systemy komputerowe zdolne do przetwarzania olbrzymich ilości danych będą stanowić instrument oddziaływania na elektorat, ale także ułatwią obywatelom krytyczną analizę działań rządzących. Technologia blockchain, wykorzystywana na razie głównie do obiegu kryptowalut, może posłużyć do budowania i zdecentralizowanego zarządzania niezależnymi, egalitarnymi wspólnotami obywatelskimi. Zaawansowana kryptografia przyczyni się do większej transparentności i uczciwości wyborów. Społeczeństwo cyfrowe może też sprzyjać aktywności ruchów społecznych opartych na masowej mobilizacji. 

Jaka rola przypadnie, wobec tego, partiom politycznym, instytucjom nieodłącznie związanym z dominującymi obecnie modelami systemów politycznych? Można oczekiwać, że w odpowiedzi na zmieniające się potrzeby i mechanizmy funkcjonowania społeczeństw, choćby w zakresie komunikacji międzyludzkiej, partie zmienią swoje struktury i sposoby działania oraz przedefiniują funkcje, jakie pełnią w systemie politycznym.

VI. STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE I BEZPIECZEŃSTWO

Trudno sobie wyobrazić, by zmiany we wszystkich sferach ludzkiego życia nie wpłynęły znacząco na stosunki międzynarodowe. Na czym jednak mogłyby polegać te zmiany? Po pierwsze, czy do tradycyjnych podmiotów (państw, organizacji ponadnarodowych, wielkich korporacji i in.) dołączą inne, np. wspólnoty wirtualne osadzone w metawersum? Czy państwa, o ile przetrwają, pozostaną wspólnotami zrzeszającymi różne kategorie bytów? Czy może byty transludzkie dążyć będą do suwerenności (np. państwo cyborgów)? Niewykluczone zresztą, że suwerenność państwowa ulegnie erozji, a ład światowy przybierze postać „nowego średniowiecza”, z zachodzącymi na siebie zależnościami podmiotów terytorialnych i nieterytorialnych, „realnych” i wirtualnych. Po drugie, na czym będę się opierać relacje między tymi podmiotami? W dalszym ciągu na sile militarnej i potędze gospodarczej? Czy raczej na kontroli nad cyberprzestrzenią jako głównym środowiskiem życia istot rozumnych? A może decydująca okaże się przewaga biotechnologiczna – niezniszczalność/nieśmiertelność czy superinteligencja postczłowieka. 

Obserwowane obecnie trendy mają też niewątpliwe konsekwencje dla bezpieczeństwa na poziomie jednostkowym, wewnątrzpaństwowym i międzynarodowym. Zaawansowane technologie mogą ułatwiać jego naruszenie, ale i ochronę, a w konsekwencji zmieniać definicję, znaczenie i społeczne postrzeganie tego pojęcia.